Wiesz, że twój ogień już zgasł
Z pomiędzy nóg i serca spadł
W miejscu, gdzie śmiech, jest teraz płacz
Hej, hej, pa, pa
Ogień już zgasł
Wiesz, lubię chować się za dnia
Tym razem już nie wracam
Taki czas
Nie były to łzy
Gdy rwały cię na strzępy lwy
Wyrzucasz wieloletnią myśl
Zawsze wolałaś koty
Zostawisz świat
Takim, jak był, i nie chcę braw
To jest twój wieczór
Chwila trwa
Znowu zatrzymuję czas
Znowu zatrzymuję czas, czas
Nagle
Znowu zatrzymuję czas
Znowu zatrzymuję czas, czas
Nagle
Wiesz, że twój ogień już zgasł
Nie chcę słuchać serca rad
W znajomych twarzach widzę fałsz
Ogień już zgasł
W twojej twarzy iskier blask
Nie może odbić się, bo jak
Gdy siedzisz tam, gdzie inny bal
Ogień już zgasł
Nie musisz mną przejmować się
Mam kogoś, kto przygarnie mnie
Zgasiłaś żar
A mogłaś usiąść obok, słowa kraść
Znowu zatrzymuję czas
Znowu zatrzymuję czas, czas
Nagle
Znowu zatrzymuję czas
Znowu zatrzymuję czas, czas
Nagle