Diil gang, diil gang.
Na zawsze JLB.
Teraz my uderzamy.
W tej ekipie.
Chodzi o jedność i godność człowieka.
Diil gang, diil gang.
Na zawsze JLB.
Teraz my uderzamy.
W tej ekipie.
Nie potrzeba złota dla otuchy.
Diil gang familia, nic na pokaz,
sami swoi, więc szacunek okaż,
dla nas to całe życie dla innych to moda,
hip hop, ziemia, ogień, powietrze i woda.
My tworzymy , to co słyszysz ,
to co widzisz , to co nosisz,
do perfekcji wciąż dążymy,
jesteś mistrzem, elo, wiesz gdzie się zgłosić.
Ja kiedy mówię diil gang, to głośno i wyraźnie,
jesteśmy bractwem, my mamy w sobie wsparcie,
jeden za wszystkich, wiemy to dokładnie,
jak wszyscy za jednego by nie lądował na dnie.
Postępuj lojalnie wobec swoich braci,
a każdy z twoich braci szacunkiem ci zapłaci,
niczego nie tracisz, dziś dając z siebie wszystko,
diil gang jest dla nas niczym domowe ognisko.
To jest diil gang, jedyny słuszny wybór,
przybyliśmy tu żeby zniszczyć wszystkich skurwysynów,
moc ułożonych w sposób zwinny, słów w mym stylu,
obudzi tych co pisząc przywykli do wtórnych rymów.
Diil gang, diil palacz,
każdy z nas tu dziś gra i nie chce nic w zamian,
bo, to esencja i wjeżdża w bit stara moc,
lepiej przestań jak na przekór nam chcesz działać.
Ja jestem tu od bezy zajawy ziom, a nie z korzyści,
bądź czysty, daję ci hip hop byś zabił swe myśli,
tutaj wszyscy, oddali tej grze krew swą,
ten krąg, wzmacnia mnie, ejj ziom, wiedz to.
Że mamy każdy element, serce bije dla kultury,
to diil gang, lojalnie zjednoczone style z ulic,
mówię, rzuć bzdury ziom idź za Bogiem,
drugie solo tuż za rogiem, to historie z dna człowiek.
Diil gang, to mój świadomy wybór,
lojalność, podstawą tu w oparach dymu,
niewidzialny diil, daje naturalny haj,
dobrze wiem że w tych żyłach płynie jedna krew.
Znów przy jednym stole, szczerość liczy się w tej grze,
w świecie bez litości, nie ma miejsca dla łez,
trzymam się hemp armii, braterstwo wspiera mnie,
znowu na głośniku, słyszysz JLB.
De I eL, G.A.N.G,
dożylnie oponentom z uśmiechem daję tlen,
jebać legendy co skurwiły się za drobne,
to czysty rap jak ludzie, KRK należy do mnie.
Chuj hejterom w klawiaturę i w internetowy burdel,
my co jesień lecimy w trasę z nowiutkim albumem,
Diil gang, for live, chyba już wszystko rozumiesz.
Diil gang, diil gang.
Na zawsze JLB.
Teraz my uderzamy.
W tej ekipie.
Chodzi o jedność i godność człowieka.
Diil gang, diil gang.
Na zawsze JLB.
Teraz my uderzamy.
W tej ekipie.
Nie potrzeba złota dla otuchy.
Diil gang, jedność, lojalność, braterstwo,
hemp armia nowy ład, nowe społeczeństwo,
nowy system, nowy człowiek,
obudź świadomość pamiętamy o tobie.
woy, diil gang karcel,
woy, czysty jak tlen,
woy, Budi bay, bay, Bas Tajpan,
pozdrawiam moich ludzi od wolnego majka.
Jeden bóg, jeden rap, jeden sens, jedna miłość,
jedność, lojalność, braterstwo naszą siłą,
chodź wielu nie wierzyło ja daje rap dla dzielnic,
z miejsca gdzie dziewiędziesiąt procent marzeń się nie spełni.
Jestem pewny swego póki nie zamknię się trumna,
jak tego że Żyradowska glebe ze mnie dumna jest,
braciszku unieść pięśći i podnieść syf na barkach,
Jongmen, diil gang na zawsze dobra marka.
Diil gang rośnie w siłę brat sprawdź całą ekipę,
Fuso razem ze Szwedem dbamy tu o muzykę,
jak chcesz nas zapamiętać skojarz z najlepszym bitem,
w rodzinie nic nie ginie, a twój props jest profitem.
Wiesz że w jednośći siła dlatego dostajesz monolit,
lojalność i braterstwo są jak perły w koronie,
za bratem pójdę w ogień bo oni znaczą dla mnie wszystko,
bo diil gang ziom równa się prawdziwy hip hop.
To diil gang jedna ulicy konwencja,
surowa stylistyka, najczystsza esencja,
wciąż większy potencjał w działaniu konsekwencja,
cały czas w jedności siła i twórcza inwencja.
Zapoznał nas mikrofon, marker, gibon i kielon,
dziękóweczka za to że z nami idziesz przyjacielu,
od problemu do problemu od wekeendu do wekeendu,
obyśmy kiedyś mieli takie konta ile poszło skrętów.
Wspólne cele łączą, dzięki tym mordom wiem to,
nigdy stop, dobry towar, diil gang reprezentant,
razem żeśmy dali radę wielu farta przeciwieństwo,
w najtrudniejszych sytuacjach pokazali człowieczeństwo.
Diil gang, sportowo mocny team,
serferzy, fighterzy, deskarze też są w nim,
często porażka przybliża do zwycięstwa,
poddać się bez walki to jest dopiero klęska.
I tak nie działa te twarze są z charyzmą,
HXM, KOW, wiedzą też o tym wszytko,
kłaniam się nisko, ulicznym arytstom,
Fuso, Stachu, Szwed muzyce bardzo blisko.
Jest młoda gwardia, słychajcie diil radia,
jest Paluch, jest Jasiek, Żary no i Bas Tajpan,
młode talenty dziś jeszcze noname'y,
otwarte wrota i na bok sentymenty.
Szlachetni dj skreczami niszczą mendy,
ja znowu uśmiechnięty,
pełen nadzieji i wiary w swoich ludzi,
dzięki za tą siłę tu nigdy się nie nudzi.
Diil gang, diil gang.
Na zawsz JLB.
Teraz my uderzamy.
W tej ekipie.
Chodzi o jedność i godność człowieka.
Diil gang, diil gang.
Na zawsz JLB.
Teraz my uderzamy.
W tej ekipie.
Nie potrzeba złota dla otuchy.