Prujesz się rajstopo jak ten pierdolony pucybut
Nie puszczę się lecz mówię Ci co bym ci kurwo zrobić mógł
Łakomi wróg, ktoś dzwoni znów
Herkules własnej sieci
Tata do dziesiątej czas dał a małolat dalej siedzi
Czas leci
Lecą epitety z nim niż wróci tata kurwy, chuje, szmaty i ciśnięta jest gimbaza
Jest faza, jest waza
Drink od mamy więc hasa
Charakterny i prawilny z zasadami jak masa
Masz zakaz daje ci chwilę bo widzę, że nie radzisz sam sobie chcesz robić na złość
I wyżyć się jak ten dzban za to, że koledzy tępili cię jak nóż
To klasyczny przykład jak zachowuje się pierdolony tchórz
Dead Dead Hater Nagle dzwonek do drzwi hoho kurwa ale przypał
To nie mogą być starzy przecież to nie ta godzina
Jeszcze prącie w rękach trzymał na kamerkach dymał grubo
I przeklinał jak zły, bardziej obcy niż ufo
Jeszcze chwilę temu się legitymował cudzym zdjęciem
I miał cash miał też leszcz przekurewskie wzięcie
Wszystko zjebali rodzice, mówił jebani rodzice
Gdyby nie twoi rodzice nie był byś nawet embrionem
Widzę nowe pokolenie, nie wie co to jest szacunek
Małe szuje klną po starszych, matki nazywając chujem
Nie rozumiem jak można, nie pojąłeś, nie wypada
Teraz padaj na kolana powtórz: „mama jest kochana"
Dead Dead Hater