Spacer po gruzach, tak mogę powiedzieć o drodze na szczyt
Nigdy po trupach, nigdy jak sługa
Ostatni osiedli krzyk, z ławek robimy wciąż biurka
B.O.R. Crew - Podwórek szyk
Najwyższa półka, chociaż dostajesz zawsze spod lady styl
To róża z betonu i ciernisty krzew
Jak nie zmienisz tonu, to wpada ci w ucho i leci na wylot przez łeb
Który to sezon, lecę jak rookie roku
Nie granie na remis, wysoki pressing, offensive bez pół środków
Tu nie chodzi o "plecy", szacunku nie mierzy się ilością kupionych lajków. Jak masz kompleksy i jesteś tępy to spróbuj kupić se "iq"
Negocjator jest zbędny, wynik jest pewny, o swoje walka bez strajków
Krzyku nie ściszysz, a teraz go słyszysz, bo lecę na miliony majków
Osiedla krzyk ostatni - OKO! OKO! OKO!
Zagłusza patrole w akcji - OKO! OKO! OKO!
Pamiętaj gdzie ciągle patrzy - OKO! OKO!
Kocha swych ludzi, lamusów karci - OKO!
Wywodzi się z czasów, gdzie mogli rozliczyć każdego rapera ze słów
Dziś jazda bez pasów, dla młodych szczeniaków, to hardcore jak pierdolą psów
Wskrzeszamy to razem, słychać wyraźnie, nawet jak straciłeś słuch
Od Piątkowa przez Tauzen, po dziesięciny, krzyczy osiedla duch
Ostatni osiedla krzyk! Bo reszta to piski bananów
Ostatni osiedla krzyk! Z betonu odciski na track'u
Nie szampan z tarasu, za kieszonkowe, tu pieniądz często pachnie przemocą
Owoc ze sceny, zbiory wciąż nowe, jak sezonowe wyjazdy za flotą
Witamy na blokach, ty wpadasz w panikę, bo nagle zgubiłeś Wi-Fi
Wielu fałszywych tu zmienia taktykę, by pokazać jak są prawdziwi
Śmiejemy się w ryj, wszystkim pozerom z podwórek i od muzyki
Ostatni krzyk osiedla, dawaj na maksa głośniki
Osiedla krzyk ostatni - OKO! OKO! OKO!
Zagłusza patrole w akcji - OKO! OKO! OKO!
Pamiętaj, że ciągle patrzy - OKO! OKO!
Kocha swych ludzi, lamusów karci - OKO!