Wiem, nie umiesz być niczyja.
Wiem, tęsknota Cię zabija.
Wiem, a jednak nie rozumiem.
Chcę rozpalić tu ognisko.
Chcę być z Tobą bardzo blisko.
Chcę, a jednak wciąż nie umiem.
Wybuduję most
nad najszerszą z rwących rzek,
abyś mogła przejść na mój brzeg.
Wybuduję most
z rozświetlonych słońcem chmur.
Złączę morza szum z ciszą gór.
Ja wiem, pozostać nie chcesz niczyj.
Wiem, Twoja tęsknota krzyczy.
Wiem, a jednak mi uciekasz.
Ty chcesz niepokój swój pokonać.
Chcesz naprawdę się przekonać.
Chcesz, za długo jednak czekasz.
Wybuduję most
nad najszerszą z rwących rzek,
abym mogła przejść na Twój brzeg.
Wybuduję most
z rozświetlonych słońcem chmur.
Złączę morza szum z ciszą gór.
Wybudujmy most.
Niech już nic nie dzieli nas.
Złączmy z nowym dniem przeszły czas.
Wybudujmy most,
co połączy światy dwa.
Jednym jesteś Ty, a drugim ja.
Wybudujmy most
zapatrzeni w tęczę tęcz.
Wybudujmy most Dwojga Serc.
Wybudujmy most,
co połączy z nocą dzień,
z lodem ognia żar, z blaskiem cień.
Wybuduję most, bo Kocham Cię.