Dzielę na dwa
Świat który z Tobą mam
Masz tak wiele
Na końcu jesteś sam
Ze mną możesz zobaczyć ile wart
Jest ten złoty materialny świat
Ooo, chcesz teraz chcesz
Wrócić
Tak, tu mi znów bez ciebie zimniej jest
A to jest ten czas gdy uwalniam sny
Dosyć mam tych ciasnych ran
Tyle było zmian i drugich szans
W Tobie mam czego we mnie brak
A ten czas gdy uwalniam sny
Nie przejmuj się tym wzrokiem złym
Nie udawaj już nikogo dziś
Bo w Tobie mam czego we mnie brak
Zanim minę, prędzej, później
Wrócę nagle, znów przeminę
A zanim nam przeminie czas
W Tobie mam czego we mnie brak
Ile milczeń między nami jest
Tyle tych łez rozmyje każdy dzień
Zabierz ze mnie wszystko na własność weź
To co, chcesz mieć pod skórą kryje się
Ooo, chcesz teraz chcesz
Do mnie wrócić
Tak, tu mi znów bez ciebie zimniej jest
A to jest ten czas gdy uwalniam sny
I dosyć mam tych ciasnych ran
Tyle było zmian i drugich szans
W Tobie mam czego we mnie brak
A ten czas gdy uwalniam sny
Nie przejmuj się tym wzrokiem złym
Nie udawaj już nikogo dziś
Bo w Tobie mam czego we mnie brak
Zanim minę, prędzej, później
Wrócę nagle, znów przeminę
A zanim nam przeminie czas
W Tobie mam
A to jest ten czas gdy uwalniam sny
Dosyć mam tych ciasnych ran
Tyle było zmian drugich szans
W Tobie mam w Tobie mam
A ten czas gdy uwalniam sny
Nie przejmuj się tym wzrokiem złym
Nie udawaj już nikogo dziś
Bo w Tobie mam czego we mnie brak