Wielkie joł x 3
Joł joł
Joł joł joł joł joł joł
Wielkie jał wielkie jał/x2
Pierdol konwenanse, jadę z bounsem
Jak w mrozie błękitny pancer
Mam powód żeby być tu znowu
To środkowym palcem pozdrowić wrogów
Coraz częściej szczęście jestem farciarz
Gibon Skład udziela mi wsparcia
Nie rozumiesz, nie chcesz, nie umiesz - narciarz
Teraz ja robie tutaj rozgardiasz
Wiem wielu z was się już zamartwia
To jeszcze nie czas na epitafia
Ja jestem Tede z ekipy ołjejor
Nie jeden chciałby po mnie schede przejąć
Panie teraz to będzie zamieszanie
Chaos ścierwo będzie pisało
Z werwą zamiast podejść z rezerwą
Z dystansem pierdol konwenanse
Konwenanse pierdol gardzisz bounsem?
Mi i tak jest wszystko jedno
Wystarczy, że ja mam pewność
Że co T do D do F to jedność
Nie ma sorry po co stwarzać pozory
Już drugą płytę jestem swój faworyt
Prostuj się bo dostaniesz garbu
Rok mija nawijam drugi album
Napieram, narzuciłem sobie kierat
Na deszcz sie zbiera jeszcze nie teraz
Powoli do przodu jak lokomotywa
Nagrywam, jeszcze raz nagrywam
Nazywam siebie lirycznym terrorystą
Jeśli chodzi o rap jestem 'mogę wszystko'
Ten tekst - to wybucha jak semtex
Mówi Tede więc zamknij gębe
Jestem T.D.F. czyli Tede, Fiodor
Bity robił mi J.A.J.O
Bity robił mi IGS
Mario dał OSTR, OŚKA, Camey też
Małolatki robią łał ciągle łał
TrzyHa wielki problem
Łał krople są jak sople
No to masz problem łał to jest dobre
Pogodziłeś się ze sportem w końcu
Po tym jak rozpierdoliłem obrońców
Doskonale pamiętam tą impreze
Pozdro Pezet, nagramy coś, wierzę
Jestem tytan, to moja płyta
Hajs hajs hajs - tak to czytaj
Łał 3Ha, Tede dwa witaj
Baunsuje, wiesz, lubuje się w hitach