Możesz zacząć jak DeVito, znikąd po drabinie marzeń,
a skończyć jak Carlito, wykończony wrogim strzałem.
Możesz zacząć z Afrodytą i jej córką na dywanie,
a skończyć z hermafrodytą z tryplem gdzieś w Tijuanie
Można zacząć zmieniać życie w kiblu po barbituranie,
a skończyć jako wirtuoz ringu lub przy fortepianie.
Albo mając wszystko: wpływy, hajs, rodzinę i talent,
skończyć kradnąc zete z wózków gdzieś przy Castoramie!
Można wiele, życie pisze dziennie milion scenariuszy
i powinno się ich inność piętnować i z niej uczyć!
Można wiele, lecz gdy spadasz w dół, raptem usłyszysz ciszę,
tak jak wtedy kiedy spada mydło pod prysznicem!
No bo nie ważne jak zaczynasz, ważne w jakim kończysz stylu,
zabieram cię w podróż rymów do krainy woluminów,
naszych tracków, naszych stylów, lecz na jedno nie odpowiem
Bo sam nie wiem kim będę, kiedy zagra ostatni dzwonek!
Ref.:
Czasami znając drogę nieustannie błądzisz.
Czasami dzielisz ludzi prawdą, by ich łączyć.
Nie zawsze grzech na duszy całe życie ciąży.
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz... x2
(Szad)
Liczy się nie start, ale meta! Widzicie droga jest daleka.
Można zacząć jak rakieta - dom, kareta, sława, keta...!
A skończyć jak melepeta na waleta i laweta!
Albo zacząć jak kaleka i wystrzelić jak Beretta!
Chyba, że skończysz zanim zaczniesz! Zaczęliśmy nieopatrznie!
Dobrze, że nie w trepanację, powiedziałbym reformację
Konkurencja, demonstracje zalały nas ich reklamacje
Na co my im jednoznacznie popsuliśmy dekoracje!
Kto ma rację, ten ma rację! Trenuję tu melodeklamację!
Bloku szpitalnego pacjent, co wyłącza grawitację!
Rywale, mimo że jeszcze nie kończę, mają w oczach rezygnację!
Ja mam w oczach,, wypierdalam na wakacje" - Laga plackiem!
A Wy róbcie nam wykresy! Łapcie babcie za protezy!
Mówi TeJeVe do drezyn - zostaną wam irokezy!
Niech prorocy CyberRzeszy głoszą swe fałszywe tezy...
Chuj w ich krzywe interesy! Jesteśmy jak Smith & Wesson!
Ref.:
Czasami znając drogę nieustannie błądzisz.
Czasami dzielisz ludzi prawdą by ich łączyć.
Nie zawsze grzech na duszy całe życie ciąży.
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz... x2
(Nullo)
Możesz przegrać wiele bitew, by na końcu wygrać wojnę.
Czasem wystarczy iskra, nie musisz igrać z ogniem.
Czasem wystarczy wytrwać, nie od razu chwytasz formę.
Pytasz skąd wiem? Skąd?! Bo na co dzień mam ten problem!
Nie jestem Jamesem Bondem, choć gdy miałem ręce wolne,
niewiarygodnie działo się miałem płci pięknej hordę.
Niewiarygodne stało się teraz życie biegnie wolniej.
Pytasz skąd wiem? Skąd?! Bo oddałem serce godnej!
Jak tu wiązać koniec z końcem w Polsce?
Życie wbija w dłonie ostre kolce, możesz wybrać opcję,, stocz się".
Zapijać w kropce problem browcem, aż po burzy wyjdzie słońce.
Pytasz skąd wiem? Bo nie było mi to obce!
Dlatego nie ważne jak zaczynasz, jaki start ma twa rodzina.
Czy rap grasz na wyżynach czy czujesz się najgorszy.
Czy zabijasz czas w kantynach, czy przemawiasz jak kardynał.
Gdy nadejdzie kres poczynań liczy się jak skończysz...
Ref.:
Czasami znając drogę nieustannie błądzisz
Czasami dzielisz ludzi prawdą by ich łączyć
Nie zawsze grzech na duszy całe życie ciąży
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz x2